Polska jak dziurowa skarbonka

Rząd głośno mówi, iż szuka oszczędności aby podbudować publiczną kasę. Oczywiście oszczędności są potrzebne, natomiast nie mogę zrozumieć, że Władza pozwala sobie na „niezarabianie” jeśli można.

Można tak sądzić na przykład na podstawie możliwości różnych supermarketów, które co kilka lat zmieniają swoje nazwy i otrzymują zgodę na kolejne kilkuletnie wakacje podatkowe.

W ten sposób ogromne pieniądze wypływają z Polski, bez podatków.

Przecież przez takie działania uciekają spore pieniądze w skali całego kraju i wielu firm wykorzystujących dziwne i wymagające zmian przepisy.
Przecież wystarczyłyby drobne zmiany z przepisach podatkowych i ustawach. Rzecz prosta i dająca spore dochody do budżetu Państwa, a tak?

Nic, skarbonka dziurawa.

Kolejną sprawą „dziurawej skarbonki” w Polsce są banki, w większości już nie polskie. Dlaczego banki nie płacą podatków do Skarbu Państwa? Dochody banków są ogromne, to i pieniądze z opodatkowania banków też byłyby ogromne.

Skarbonka dziurawa.

A co z przemysłem zbrojeniowym?

Na całym świecie każdy wie, że jest to gałąź przemysłu, który w normalnych warunkach jest bardzo dochodowy, no i oczywiście dający spory rynek zatrudnienia.
A czy w Polsce decydenci na ten temat mają inne zdanie?

Podobnych spraw jest sporo, spraw moim zdaniem chorych i niedotykanych przez obecny Rząd jak i poprzednie a wystarczyłoby, aby odpowiednie służby w Rządach zajęłyby się tą sprawą.

Panowie ministrowie, posłowie i inni decydenci, namawiamy do pracy nad tymi sprawami.